~ MAGIA KOMET
Jest jakaś magia…
w przelocie szafirowych komet
na niebie wysp zbłąkanych dusz
które trudno w srebrnym puchu zliczyć
na pograniczu marzeń
w gąszczu pełni i nicości
niewysyconych ciemności
gdy świecy drżący płomień w nich wyświeca
pragnienia nabrzmiałe z niepewności
W sekretnym diariuszu…
w którym zaschły łzy
jeszcze nie zmurszałym, wsłuchanym w ciszę
światła spisanego w czerni
przeszłego czasu niedokonanego
pierwszego pocałunku
w półcieniach pamięci i zapomnienia
Księżyc nie zagra nokturnów zakochanym
lecz nie stłumi żądzy miłości
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………Toruń ~ 14 stycznia '18