Wyłączam blokadę
Mam w głowie taki przełącznik
na prawo i na lewo
na lewo zło kradzież
alkohol nieprzytomność
i inne nieszczęścia
przekładam ten włącznik
na prawo włącza się;
intuicja miłość fajne zdarzenie
realizuje marzenia
moje cele realizuję
fajnie się czuję
jestem przytomny i obecny
Rysuję cel Jestem szczęśliwy na YouTube
jadę do lasu podziwiam piękno natury
uciekają ciemne myśli
słonko wydłuża się zza chmur
Nie przeszkadzają mi bzdury
pokonują największe przeszkody
blokady znikają
fajne sarny się pojawiają
pasą się spokojnie na łące
zając stanął słupkiem
bażant pofrunął
stado kuropatw wylądowało obok
dzikie gołębie siedzą na drutach
jaskółki fruwają kwiatki kwitną
Wrony kraczą Armagedony
Nie wiem kto utwierdza Cię w przekonaniu, że to poezja.
To najzwyklejszy / i z błędami/ opis tego co widzisz, bez jakiejś sensownej puenty.
Czytaj dużo i klasyków i współczesnych poetów, może to pomoże Tobie w przyszłości napisać dobry wiersz, czego Ci życzę
Nie ma takiej mocy, która Ciebie zwalczy, która mogłaby odebrać Ci tą cudowną dziecięcą wiarę w człowieka, w siebie i w nas. Jeszcze dodam, że nie każdy patrzy z taką tkliwością na gołębie, jaskółki, kwiaty.
Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam i ściskam najmocniej, ŚCISK!
Tak, poszukamy dobrych wierszy ;-)) dobre wiersze...gdzież one są?