Literatura

Świątynia natury (wiersz)

Kazimierz Siłuch

 

Wyłączam blokadę 

Mam w głowie taki przełącznik

 na prawo i na lewo

 na lewo zło kradzież

 alkohol nieprzytomność

 i inne nieszczęścia

 przekładam ten włącznik

 na prawo włącza się;

 intuicja miłość fajne zdarzenie

 realizuje marzenia

 moje cele realizuję

 fajnie się czuję

 jestem przytomny i  obecny

 Rysuję cel Jestem szczęśliwy na YouTube 

 

 

 jadę do lasu podziwiam piękno natury

 

 uciekają ciemne myśli

 słonko wydłuża się zza chmur 

Nie przeszkadzają mi bzdury

 pokonują największe przeszkody

 blokady znikają

 fajne sarny się pojawiają

 pasą się spokojnie na łące

 zając stanął słupkiem

 bażant pofrunął

 stado kuropatw wylądowało  obok

  dzikie gołębie siedzą na drutach

 

 jaskółki fruwają  kwiatki kwitną

  Wrony kraczą Armagedony

 


wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Ir
Ir 21 stycznia 2020, 12:16
To jest po prostu słabiutkie.
Nie wiem kto utwierdza Cię w przekonaniu, że to poezja.
To najzwyklejszy / i z błędami/ opis tego co widzisz, bez jakiejś sensownej puenty.
Czytaj dużo i klasyków i współczesnych poetów, może to pomoże Tobie w przyszłości napisać dobry wiersz, czego Ci życzę
marzena
marzena 8 marca 2020, 16:10
Kaziu jesteś wielki - Kazimierz III Wielki - odważny i taki bezkompromisowy pozytywnie. Obejrzałam Twoje czytanie wierszy, z radością posłuchałam opowieści. Masz w sobie tyle odwagi, aż Ci zazdroszczę. :) Zapętlona w swoim świecie, z problemami niedojrzałej emocjonalnie osobowości, usłyszałam Twój głos, zobaczyłam nieustający uśmiech. Uwierz mi, że wszystkie problemy odeszły w kąt. Pozamiatałeś moje małe tragedie. :) Jesteś jak terapia, lek na całe zło, które panoszy się dookoła nas. Ja się przy Tobie nie męczę, odpoczywam i chyba mam ochotę uściskać cię najmocniej. Jesteś taki prawdziwy, bez pozy, bez dygresji, mówisz wprost. Cieszysz się słońcem o poranku, swoją niedoskonałością przewyższasz najdoskonalszych. No jak Cię nie kochać! Jak nie kochać Twojej poezji!
Nie ma takiej mocy, która Ciebie zwalczy, która mogłaby odebrać Ci tą cudowną dziecięcą wiarę w człowieka, w siebie i w nas. Jeszcze dodam, że nie każdy patrzy z taką tkliwością na gołębie, jaskółki, kwiaty.

Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam i ściskam najmocniej, ŚCISK!

Tak, poszukamy dobrych wierszy ;-)) dobre wiersze...gdzież one są?
przysłano: 20 stycznia 2020 (historia)

Inne teksty autora

Wytrych
Kazimierz Siłuch
podsumowanie
Kazimierz Siłuch
Chybiony
Kazimierz Siłuch
Poranne wynaturzenia
Kazimierz Siłuch
Bezwiersz
Kazimierz Siłuch
spontan
Kazimierz Siłuch
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca