Czas biegnie, słowa umierają
Znów coś nowego daje życiu sens
A sny Alicji prawdę znają
Po drugiej stronie lustra lepiej jest
stara kobieta wyjmuje telefon
dzwoni codziennie
jestem potrzebna?
a przecież wie, dobrze wie
nikt nie zapyta o jej imię
bez różnicy z kim rozmawia
podeszła cicho nie strasząc gapiów
powiedziała - czas na mnie, wszyscy umierają
oddzwaniam, chyba zatroskana jestem
cmentarz jest blisko działki
przynosi zebrane owoce, kwiaty i orzechy
marudzi, że nikt nie przyszedł na pogrzeb
zostań, ktoś musi zapalać znicze
odeszła uśmiechnięta.