,,Zobacz'' Herbert
Nie mów że to nieprawda
że nie ma aniołów.
szeptem poszukam drogi
do błękitu duszy utrapionej
jestem bezwonna
zapachnę rosą majową
skąpana w fontannie słów
chyba kocham
ptaki nad elewatorem w kłębach
szarego dymu z pieca
obok płacząca wierzba
zapłakana żółtymi liśćmi
nie jestem zagubiona
wpatrzona w niebo pochmurne
cicho pragnę
wiosennego ciepła