~ ŚWIAT JAKI JEST… NIE KAŻDY WIDZI

Krzysztof Maria Szarszewski

 

~ ŚWIAT JAKI JEST… NIE KAŻDY WIDZI
 
Świat z wolna smutkiem się kończy
we łzach… planetarium tłumnego 
w krwotocznej zamiera opończy
a za zaułkiem nieba strasznego 
bliźni twój krzyczy… słyszysz ?
a obcy śmiechem wybucha
sny skrytobójczo zasmuca
kradnie klepsydr piach
z dżungli ludzkości 
urąga wieczności
burze rozsiewa
i bez litości
serwuje
strach… 
 
A ty piszesz wierszydła w sztambuchu
cucisz brzemienną noc nieprzespaną
godziną zbyt wczesną w bezruchu
wyparowujesz w otchłań niebytu
kruszysz by pyłem zagłuszyć
kwitnący oprószyć pąk róży
a świtem przeźroczystym
znieruchomiały trwasz
na wskroś oniemiały
bardziej martwy
i retorycznie 
sam siebie 
niemocą
pytasz… 
po co ?
 
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………… Toruń ~ 5 lutego '18

 

Krzysztof Maria Szarszewski
Krzysztof Maria Szarszewski
Wiersz · 5 lutego 2020
anonim