Literatura

OFERTA (katalog sprzedaży detalicznej) (wiersz)

Marzena

jest popyt na zbytek powiększony

o nadmiar wrażeń i wielkość  złotej karty

bankomaty podniecone

wieczornym światłem latarni

rozmawiają wieczorami

o zdarzeniach dnia

 

tajemnice wymieniają chronione

paragrafem

uśmiech, z rana pędzą ufoludki

zapracowane wyjałowione swoim potem

 

wymalowane pindy i nieśmiałe rozwódki

ścigają się z czasem z poprzedniego dnia

który jeszcze się nie skończył

a już wystawił rachunek

 


wyśmienity 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 10 lutego 2020, 15:35
Moje klimaty...
marzena
marzena 10 lutego 2020, 16:14
youtu.be/Gy1aSTZo0wA
Konrad dla Ciebie :)
przysłano: 10 lutego 2020 (historia)

Inne teksty autora

może dzisiaj
marzena
M
marzena
linie papilarne
marzena
Mendoza
marzena
jaskółki c.d.
marzena
Jaskółki
marzena
– mein schatz
marzena
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca