OFERTA (katalog sprzedaży detalicznej) (wiersz)
Marzena
jest popyt na zbytek powiększony
o nadmiar wrażeń i wielkość złotej karty
bankomaty podniecone
wieczornym światłem latarni
rozmawiają wieczorami
o zdarzeniach dnia
tajemnice wymieniają chronione
paragrafem
uśmiech, z rana pędzą ufoludki
zapracowane wyjałowione swoim potem
wymalowane pindy i nieśmiałe rozwódki
ścigają się z czasem z poprzedniego dnia
który jeszcze się nie skończył
a już wystawił rachunek
wyśmienity
2 głosy
przysłano:
10 lutego 2020
(historia)
przysłał
marzena –
10 lutego 2020, 13:44
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Konrad dla Ciebie :)