Literatura

Porzucone sny (wiersz)

Krystyna Morawska

Powiedz, jak ujarzmić groźny świat,

rozpoznaję go w sobie i w innych.

Skłębione powietrze nie przepuszcza

prostych zdań i myśli. Niczym bluszcz,

wspina się na drzewo, rozbija szyby

- przez puste okna przepływają cienie.

 

Brakuje słońca.

 

Nie przebaczą pochylone głowy,

rozmodlone dłonie. To próg dzielący

dwa życia. Podobnie z witrażem.

Szary z zewnątrz, dopiero od środka

oddaje piękno i niezwykłą zdolność

przenikania.

 

Szukam wewnętrznego spokoju,

ale stąpam po ziemi,

a ta ugina się od obietnic,

pamięta wszystkie bitwy, zwątpienia.

 

Wiem. Inaczej już nie będzie.


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 13 lutego 2020 (historia)

Inne teksty autora

Punkt widzenia
Krystyna Morawska
Wahadło
Krystyna Morawska
Chytra małpka
Krystyna Morawska
Pocztowy gołąb
Krystyna Morawska
Nadmiar piękna
Krystyna Morawska
Kim jestem
Krystyna Morawska
Nieznane
Krystyna Morawska
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca