wróżba

Jacek JacoM Michalski

jestem tu gdzie być muszę

widzę symbole i gesty

dzień jak ruletka obraca oczy

do wewnątrz

patrzę z zaplecza wzroku

na dzikich samobójców

drzewa już nie krzyczą

piach i popiół pokrywa ciszę

 

synku nie wiem

ile jest powietrza ile jest wody

jak dużo zostało czasu  

przetrwanie też jest życiem

narody przestaną być czymkolwiek

kiedy pragnienie zmusi do biegu

Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 14 lutego 2020
anonim
  • marzena
    Trafiłeś w punkt, właśnie zastanawiałam się ile jeszcze pociągnę. :)
    Z małą różnicą, wczoraj ucieszyłam się z gorącej herbaty i ciepła z kominka. To jednak nagroda, za brak chęci do życia, jednak cieszy...

    · Zgłoś · 4 lata
  • Konrad Koper

    · Zgłoś · 4 lata
  • Krystyna Morawska
    Poruszyłeś.

    · Zgłoś · 4 lata