bez snu...

marzena

...chcesz mnie teraz kochać

 

taką niewyspaną, miękką 

mokrą nieprzytomną tobą

bez imienia, oddaną

 

gdzieś było powiedziane

wiersz, może melodia

że włożysz we mnie słowa myśli

 

niezapisane które pogubiłam

dla niecierpliwości mojej

niepamięci i ścisłości

 

oddasz swoje wiersze

ułożysz ciało na zajęczej łące

będę twoja jak masło rozpuszczona

 

uda rozchylone, oczy zamknięte

usta brzegiem rysują znaki na twoim torsie

piszesz a ja połykam twoje wiersze

 

wchodzisz we mnie

niebieskie to niebo nocą

euforia szału, opary potu zatracenie

 

to wiersz 

czy złudzenie...

 

 

marzena
marzena
Wiersz · 14 lutego 2020
anonim