Literatura

bez snu... (wiersz)

Marzena

...chcesz mnie teraz kochać

 

taką niewyspaną, miękką 

mokrą nieprzytomną tobą

bez imienia, oddaną

 

gdzieś było powiedziane

wiersz, może melodia

że włożysz we mnie słowa myśli

 

niezapisane które pogubiłam

dla niecierpliwości mojej

niepamięci i ścisłości

 

oddasz swoje wiersze

ułożysz ciało na zajęczej łące

będę twoja jak masło rozpuszczona

 

uda rozchylone, oczy zamknięte

usta brzegiem rysują znaki na twoim torsie

piszesz a ja połykam twoje wiersze

 

wchodzisz we mnie

niebieskie to niebo nocą

euforia szału, opary potu zatracenie

 

to wiersz 

czy złudzenie...

 

 


dobry 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 15 lutego 2020, 12:59
Miejscami zaskakuje...
marzena
marzena 15 lutego 2020, 13:25
w którym miejscu? :)
przysłano: 14 lutego 2020 (historia)

Inne teksty autora

może dzisiaj
marzena
M
marzena
linie papilarne
marzena
Mendoza
marzena
jaskółki c.d.
marzena
Jaskółki
marzena
– mein schatz
marzena
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca