~ i' DO L…

Krzysztof Maria Szarszewski

 

      ~  i' DO L…   
 
Poważnie… a może na żarty
Do Bolesława Leśmiana 
Z pięciu, czwarty
List otwarty 
BoBo'lesławie Leśmianie… 
Chcę zadać-ć pytanie
 
Szanowny Panie 
Waszmość Leśmianie 
Pozwolisz Bolesławie 
Ukłon czyniąc Twej sławie 
Chapeau bas !… unosząc kapelusz 
Żeć zadam pytanie 
Wstawiając się za nie… 
Za te wszystkie panie 
Choć szkoda, że nie Ty już
Mi odpowiesz na nie
Czy miałeś to w planie ? 
By w Twoim pisaniu 
Jeno kochanie… 
I jeno o kochaniu…
 
Uczyń Waść wyznanie 
Libo… lepiej przyznanie 
Niech to tu się stanie ! 
Już tak pozostanie 
Niewieścich serc płochych 
Dusz niewiast… ułanie 
Czyś takie sobie
Stawiał zadanie ? 
Noblesse oblige… 
Poetis omnia licet… 
Sprostałeś zadaniu ! 
Po trzykroć jak Tacyt 
Tyś to jest poeta…! 
I prawdziwy facet
 
By wszystkie… 
I dlaczegóż ? 
Jak na zawołanie…
Twoje przywołanie 
Tyś jak demon damom 
Drogi Panie 
Bolesławie Waćpanie 
Osobliwie panie… 
I te młode łanie 
I te w średnim wieku 
Rzesze starych panien
 
I matrony nobliwe… 
Behawiomoheranie
Jak ostatni w matni 
Mohermohikanie 
Nim kur włączy pianie 
Nim skończą śniadanie 
Nim wielki d'erektor
Świątojegobliwość
Black hole - mistyczna
Ko(s)miczna osobliwość
Prestidigitator… kas, dusz terminator
Faryzeusz Tadeusz R (eumatyzm)
Do reszty je złamie 
Drepczą na kazanie 
Ofiarując Oj Dy'erekcji 
Całe swe oddanie 
 
I te konwaliowe… 
Sercu memu drogie 
Kochające jesienie 
Radosną pachnąc wiosną 
Jaśminem namiętne 
I te obojętne 
Stosunkowo… natrętne
Wstrętne i niewstrętne 
Czasami ponętne
Choć niewyszukanie 
Co niejedną o'kupują drogę 
Panie nader tanie 
Wszystkie zaczytane
Treli Twych złaknione… 
To oczarowanie ! 
Taki wpływ ma na nie 
Poezją Twą zauroczenie 
W niej rozsmakowanie
 
⊰Ҝற$⊱………………………………………………Toruń ~ 12 lutego 'O8 
 
                                                                                                                                                                    
~ HALO DO L' i
 
Jak pastel…
Akwarela… obraz olejny
Wierszowany już kolejny
Do Bolesława Leśmiana
W ornamenty, laury i akanty
Zdobny list otwarty
 
Szanowny Panie Leśmianie
Znów zadam-ć pytanie
Zdradź drogi poeto… 
Wyznaj mi człowieku 
Czekam na to z górą 
Ponad połę wieku 
Skąd wpływ taki na nie ? 
Waszeć… 
Mam na myśli panie
 
Czy jakieś przesłanie ? 
Amoralne amora powołanie ? 
Morza zawołanie ? 
Lub posłanie może ? 
Bo jeno kochanie 
O kochaniu jeno
W każdym Twym utworze 
 
Pisząc słowo posłanie 
Mam na myśli łoże 
Jedwabną może pościel 
W letniej nocy porze 
A może…? 
Jakoż Leśmian 
Na leśmnej polanie ? 
Czy w zbóż, maków łanie ? 
Pieszczotą jak słodką czereśnią 
Duszą zawładnąłeś niewieścią 
Jak czarodziej… nie zgorzej 
Boś romantyk… liryk orzeł 
 
W białym wyrzeźbion marmurze 
Czarnym hebanie 
Stoisz rzeźbą w alkowach 
Gdy w kąpieli pianie 
Bez pruderii panie 
Bezwstydnie… zali nie lubieżnie
Nagie pławią wdzięki
I za to im dzięki…
Jakże kuszą przeuroczo
Kiedy bose kroczą
Mokre… włosy suszą 
Daremne przeżywając męki 
Z rubensowską tuszą
 
Wisząc portretem na ścianie 
Graffiti na murze 
Z zachwytem spoglądasz 
W cichości swej na nie 
By w kobiecej, wrażliwej
Delikatnej naturze 
Dusznymi pleść słowy… 
Wierszy uplatać naręcze 
Aromatem owoce przecudne 
Duszy Twej udręczeń 
Niczym pąsu róże 
 
Pozazdrościć warsztatu
Też się nim posłużę
E = mc ji do kwadratu     (Albert E.)
By w euforii chmurze 
Bałamutnie nieco…
Wywoływać burze 
A że nader… 
Toś wiedział 
Zali uwielbiają damy 
Mieć idoli Panie 
I czytać o kochaniu 
Bo poeto one
To sama poezja
… To samo kochanie
 
⊰Ҝற$⊱………………………………………………Toruń ~ 14 lutego 'O8 
                                                                                                                     
   
     ~ JAK MOTYL DO i DO L'a
 
Kolejne znów mam pytanie 
Epigon skromny niestety 
Poprawnie niepoprawny romantyk
Zwykły wierszokleta… 
Do niezapomnianego poety
 
Szanowny Leśmianie 
Jak to się stało mój Panie ? 
Że w całej niewieściej nacji 
Tyle jest adoracji 
By nie rzec… oczarowanie 
Lub lepiej oczarowania
 
A ileż uznania z Poznania 
I jakież przy tym doznania 
Zdobywać wielkopolskie uznanie 
W poezji na kobiecym kolanie 
Choć oddając się muzy ułudzie 
Mógłby tworzyć na damskim udzie
 
Chodziły z Tobą… za Tobą 
Z mlekiem w brzemiennej piersi 
W gaj olszynowy, w zielony sad 
Gdzie o rozkoszy do uszu syczał 
I wił się wokół ich ciał… 
Nieziemsko siebie spragnionych 
  Serpentynowy gad
 
Śniły nocami gwiezdnych rycerzy 
I wyrwidębów z głębokiej kniei 
A kilka jego starczyło rymów 
By miłowanie ich odmienił
 
Grają, współdźwięczą 
Już dzisiaj nie Tobie 
Miłosne, ich ciche westchnienia 
Tobie zostały już tylko wspomnień 
Natrętnie smętne zdziwienia 
 
Pomiędzy róże ich nie powiedziesz 
Ni w malinowe chruśniaki 
Nie zamarcowisz i nie zakwiecisz 
Dziś inny pisze dla nich poeta 
I to nie byle jaki…
 
Tyś duch już jeno 
Tyś sen kolego…
Tyś dawno jest już tam… 
A ten miód słodki 
Pozwól Poeto 
Wierszoklecie… by spijał sam 
Libo… w asyście dam
 
⊰Ҝற$⊱………………………………………………Toruń ~ 19 lutego 'O8  
 
                                                            
~ SATYRA NA LISTY DO PANA LEŚMIANA… I PAŃ 
 
Pozwoli pan… 
Swoją drogą
Że spytam wprost, bez finezji 
Jak to jest możliwe 
Że kobiety nie mogą 
Ciągle żyć bez poezji ?
 
Czy w alkowach pałaców 
Pod strzechą ubogą 
Spoglądają w niebo 
Szukając natchnienia 
Tak ten wirtualny 
Świat doznań je zmienia
 
Wszystkie o miłości 
Łzach, duszy tęsknotach 
Pani starsza przy kości 
I młoda niecnota
Dzień i noc
Z wieczora i z rana
 
Każda czule wzdycha 
Jak niedokochana 
Choć ma przy swym boku 
Mena… a czuje się zbyt sama 
I względów, uśmiechów, uroków
Oczekując pana ?
 
A poeta przecie nie jest 
Zbyt uodporniony
Nazbyt obojętny 
Na wiązanki wielbień 
I niewieście wdzięki 
 
Pozwala się łapać 
W sieci ze słów tkane 
Bo wszak już niejedna… 
Nagle wszystkie panie 
Tak niedokochane ?
 
Czy zatem poeto 
Ramion panu… stanie ? 
Czy pan się nie zgubi ? 
Która obojętna
A którą pan lubi ?
 
Do której z grzeczności 
Li tylko pan pisze
A która niby muza 
Jest przy panu bliżej ?
 
I czy… kocha poezję ? 
Czy gdy pan poeci 
W panu rozkochana ? 
Odpowie On Waszeci 
Gdy spytasz Leśmiana ?
 
⊰Ҝற$⊱………………………………………………Toruń ~ 23 lutego 'O8   
 
                                                   
  ~ TAKIE SOBIE DYWAGACJE…
  POST SCRIPTUM LITERACKIE WARIACJE
 
Sam Pan widzisz…
Panie Leśmianie
Co mi na starość przyszło
Przez skromne pisanie…
Nieskromne zali skrybanie
Jak Wandzie… czy Lechowi
Co to też nie chciał ale musiał
Po spotkaniu… cóż… tak wyszło
 
Za miłym spotkaniem
Jeszcze milsze spotkanie
W uroczych niewiast bukiecie…
Kwiecistym dam wianie
Gdy frontem do klienta
… Scusa… tu paparazzich przepraszam
Człek jedną jeno chwilą
Na mieście też niemłodym przystanie
 
Pretensji jednak nie zgłaszam
Tyrad nie wygłaszam…
Iże nasz Mikołaj z piedestału
Wstrzymuje Słońce nad głową
Spod nóg Ziemię ruszając pomału
Z cokołu in memoriam głosząc
Swą teorię śmiałą
 
Swą teorię ścisłą
W zachwycie spoglądając na nie
I na me miasto, stary gród nad Wisłą
Historii podziwiając piękno
Jednako ukradkiem obcinając panie
Boż męskie to… jak Toruń
To i jemu niestety nie obce jest piętno
 
A ja… i za to Ci dzięki
Panie Bolesławie
Mój Toruń jak umiem sławię
Czasem przy okazji i pań wdzięki
I niech tak pozostanie
 
I żeby jeszcze nie ten ojdyrydy
To boskie i babskie skaranie
Ze swym pożal się boże posłaniem
Medialnym
I o datki na tacę o każdej porze wołaniem
Nachalnym
 
⊰Ҝற$⊱………………………………………………Toruń ~ 4 czerwca 'O8                                                                                                                 

 

Krzysztof Maria Szarszewski
Krzysztof Maria Szarszewski
Wiersz · 16 lutego 2020
anonim