amantes amentes (wiersz)
Marzena
niekoniecznie chciałbym
jeść nadziewane oliwki
namaszczona zieloną oliwą
pachnę
naturalnie jestem stworzona
do kochania
do posmarowania kromki
masłem
oblizywania ust z soku
winogron albo cytryny
wiesz czego pragnę
rozmarynu
zapachu liści laurowych
greckiej komedii pomyłek
zabierz mnie do Plauta
moja Ananke
słaby+
2 głosy
przysłano:
18 lutego 2020
(historia)
przysłał
marzena –
18 lutego 2020, 09:11
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się