TOY STORY (wiersz)
Marzena
Mój syn powiedział - miłość jest miłosrejna
teraz nie wiem kto jest jego matką
Kiedyś nie było Rodzinnej kuchni Lidla
gotowałam ziemniaki z parówką
Niewiele pamiętam jego uśmiech zaciśnięte piąstki
wesoła piosenka w alejce podmiejskiego parku
Ty druha we mnie masz, kiedy szukasz gdzie twój kąt
a przytulny dom jest wiele mil stąd
Kobieta w przedszkolu krzyczała
pani dziecko jest niedorozwinięte płacze za matką
zakrywała dzieciom usta kocem
Szukam bławatków zalążków małej fasolki
od której życie zaczyna się od początku
dobry
1 głos
przysłano:
21 lutego 2020
(historia)
przysłał
marzena –
21 lutego 2020, 20:44
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się