w czarnym deszczu myją się białe gołębie
na gazetach leży zapomniany Chrystus
śmierć jest bardziej żywa od proroków
oni tylko ekshumują dusze z ciał
tak wiem wiara uskrzydla
pijane pegazy mieszają powietrza
tej gry nie da się wygrać
chleb i piach tak samo suche
staną w gardłach wiernych niewiernie
przez to wasze zatwardzenie
obrócę się w proch ze śmiechu
na ścianach folder, przypięty zapomniany Chrystus
śmierć bardziej żywa od proroków
zapach spalonych żywych dusz, wyszarpanych
z martwych ciał
reszta jest super, coś ta pierwsza część mnie gryzła
końcówka mocna, ironia losu...