wiesz...
ja nawet lubię penicylinę
w pomidorowej sprzed tygodnia
gorzki smak petów z doniczki
taka jestem wczorajsza
zwiędła
bez wyobraźni
czy można znienawidzić
naturalność piękna
drżę jak wiotka wierzba
płacząca łzami pąków przedwiośnia
pamiętam dotyk
szyja skręciła o 180 stopni
jak ty to robisz
że wyjadam resztki
z twojego piekła
Konrad, chciałam pokazać jak różnie postrzegamy rzeczywistość. Jeżeli muzyka będzie o miłości, to kobieta jest gotowa do poświęceń, zmieni swoje potrzeby. Jeżeli to walka o przetrwanie, ból, zatracenie własnej tożsamości, to muzyka będzie agresją i smutkiem. Nasza wyobraźnia i przeżycia stanowią o odbiorze tekstu. Posłuchaj, sam dopisz historię. W życiu bywa różnie, nie zawsze prawidłowo odczytujemy intencje. Różne oblicza, różne kąty spojrzeń. Dzięki, że pytasz. Pozdrawiam serdecznie.
Czy już rozumiesz, bo zmieniłam koncept.
A może nie...
..."nibygra" - od czapy
Jeśli to mężczyzna z krwi i kości, to już nie jest, na niby. Robi się gorąco.
Ale ja się nie znam, na mężczyznach. :-)))) głupia, ze wsi jestem ;-)))
...pomijam fakt posługiwania się słowem jak szpadlem - zarzucanie czytelnikowi brak polotu i wyobraźni jasno pokazuje, że kłopot tego aŁtora polega na emocjonalnym powiązaniu z "tekstem", przy braku umiejętności przyjmowania negatywów, dlatego
na tegoż czytelnika trzeba się rzucić z pazurami, bo jak on śmie podważać: serce, duszę i niesłychaną "nadwrażliwość" połetyckom aŁtora
Ale jak człowiek pracuje, gotuje, sprząta i pierze. A ten, czy tamten powie, że zupa niedobra, że przesolona. To niestety poziom mojej wrażliwości się powiększa.
Poprawiłam, na piekło ;-)) usunęłam monstrum. To chyba dobrze o mnie świadczy.
O mojej łagodnej i kobiecej naturze. ;-))