Literatura

cekinki (wiersz)

Marzena

Małe grzeszki są kolorowe migotki

srebrnolice, anyżowe

słodkie bez poczucia winy landrynki

 

Klecha zajada cekinki, napełnia rozporek

nadyma usta, całuje małe dziewczynki

 

Winkiem ojczulek pachnie, och jakie słodkie to winko

siadaj malutka na kolana, zabawa będzie przednia

 

Mama, gdzie moja mama, trwoga na włosach kruszynki

ach zostań z papcią do rana

 

nie ma już małej dziewczynki

 

A chłopczyk, gdzie chowa rączki, kurczowo trzyma spódnicę

a to sutanna czerwona, jak toga długa, jak łoże szeroka

 

Otacza i szepcze modlitwę

W imię miłości bliźniego, serca, duszy, umysłu i siebie

samego, rozgrzeszam na podobieństwo, na miłość

ofiarę księdza


wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 3 marca 2020 (historia)

Inne teksty autora

może dzisiaj
marzena
M
marzena
linie papilarne
marzena
Mendoza
marzena
jaskółki c.d.
marzena
Jaskółki
marzena
– mein schatz
marzena
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca