moja

Yaro

poezja niesie nadzieję
rozsiewa prawdę na gruncie grzech
jak chwast niszczy ją każdym dniem

 

z brakiem sił idzie dalej przez dzień
śni nocą sen zaległych wspomnień
pod powieki wciska obraz czasów

 

dziecięcych trosk i uniesień ponad smak gorzki
jak piołun na ból na stan zapomnienia złych szemranych

 

dłoniach co niszczą sumienie i piękne myśli w głowie
poezja ach co za słowa

co za nimi się chowa

Yaro
Yaro
Wiersz · 6 marca 2020
anonim