Nie płacz...aniołku

marzena

 - mówią jaka matka taka córka

jeszcze to jabłko, które huknęło nie spadło

 

Co mam zrobić jeśli jabłoń uschła

brakuje woli do życia

 

nosiłam cię w łonie, wypiłaś soki

z głębokiej studni

 

Co mam zrobić jeśli teraz się utopisz

moja kruszynko

 

zapłaciłam za teatr w którym musisz

wystąpić

za marzenia umierające każdej nocy

 

wiem, że tęsknisz za tygryskiem

w prezencie od taty

 

Uwierz mi, dałam ci życie

aby przestać wątpić

 

przekroczyć granice istnienia

miłości

- mamo nie martw się, powiedz tylko

- gdzie jest jutro

 

marzena
marzena
Wiersz · 8 marca 2020
anonim
  • marzena
  • marzena
  • Mithril
    ...nictu

    · Zgłoś · 4 lata
  • marzena
    Tak, ,,nictu." Ja jestem spokojna, opanowana i chyba grzeczna. Ale, jest taki rodzaj czytelników, takie ,,nictu" ;-)) Nic nie dociera, coś doskwiera, coś uwiera, a może to pustka, pusta głowa, kapusta albo ,,nikto nie je doma" albo nikto nie je dokonaly moderatori. Sporo tego, jak na jedną małą główkę. ;-)) Pozdrawiam serdecznie. Jakie słodkie to pozdrowienie.

    · Zgłoś · 4 lata
  • Konrad Koper

    · Zgłoś · 4 lata
  • Mithril
    "
    Marzena dzisiaj, 15:45 zgłośTak, ,,nictu." Ja jestem spokojna, opanowana i chyba grzeczna. Ale, jest taki rodzaj czytelników, takie ,,nictu" ;-)) Nic nie dociera, coś doskwiera, coś uwiera, a może to pustka, pusta głowa, kapusta albo ,,nikto nie je doma" albo nikto nie je dokonaly moderatori. Sporo tego, jak na jedną małą główkę. ;-)) Pozdrawiam serdecznie. Jakie słodkie to pozdrowienie."

    ...taaak- widzę, że kocopoły w "tekstach" i w nie wiedzieć czemu służących pseudoodpowiedziach, z których jedno wynika: miałkie, płytkie i prymitywne próby dowalenia czytelnikowi. Piszesz bzdury, których intencją jest tylko nieumiejętne przerzucanie nadętej maniery, że: "ty masz wrażliwość, a inni, co tego nie rozumieją, nie!" - skoro według oczywiście ciebie nie rozumieją, to nie posiadają umiejętności czytania ze zrozumieniem, co w przypadku jednostek takich jak ty jest oczywiste, zwłaszcza, gdy powiązanie emocjonalne z tekstem odbiera odautorsko zdrowy rozsądek i zmusza do produkowania kolejnych gniotów na jedną, patetyczną modłę

    · Zgłoś · 4 lata
  • marzena
    Nie wiem co znaczy nictu, sądziłam, że gniot. A tu mam brak odczytu. Nie rozumiesz, bo mnie nie znasz, to proste. Nic nie wnoszą Twoje słowa, nic co może pomóc.
    Nie uważam się za księżniczkę, masz uraz, ja jestem normalna. Za długo już interpretujesz i oceniasz innych, widziałam na Fabryce. To powoduje manieryzm i znudzenie, brak prawidłowych reakcji. Idzie nowe, są nowe teksty, otwórz się. Ja potrafię docenić słowa różnych ludzi. Tak jesteśmy różni, każdy pisze inaczej. Nie mam zamiaru trzymać się szablonów. Poproś, to wytłumaczę o czym piszę. To proste. Ale po co? Lepiej napisać, że nadęta wariatka wypisuje pierdoły, może z nudów, a może z braku seksu. ;-) Na PP ludzie inaczej oceniają. To zrozumiałe, że widzimy inaczej, ale nie każdy jest tolerancyjny. Przykro mi.

    · Zgłoś · 4 lata
  • marzena
    Konrad dziękuję, opisuję osobiste emocje. Kocham swoją córkę, mam obawy, czy dobrze spełniam rolę matki. Depresja zabija. Często nie zauważamy jej u najbliższych.
    Jest cichym i podstępnym zabójcą. Doskonale to wiem z autopsji. Nie widzę powodu, aby tego nie napisać, nie ostrzec innych. Bywa, że staramy się i przeoczymy sygnały.
    Później jest za późno, można już tylko płakać.

    · Zgłoś · 4 lata
  • Mithril
    ..."Nie rozumiesz, bo mnie nie znasz, to proste." Stachury i Byrona też nie znam, ja nie mam znać "autora" bo potrzebne mnie, to jak świni siodło. Gdyby pojawiła się choć jedna niewiadoma wymagająca postawienia pytania, to tak bym zrobił, ale do powyższego, przy tym kawoławizmie trudno mieć jakiekolwiek pytania.

    - na FL nie pamiętam kiedy byłem ostatni raz, a mój sposób wypowiedzi daleki jest od łachotania gniotów, żeby im zrobić - q uciesze aŁtora - dobrze.

    HOWGH!

    · Zgłoś · 4 lata
  • marzena
    Poniosło, pokazujesz klasę. Szlachta, ot wybitny umysł i słowa na miarę poziomu umysłu. Doceniam, doceniam wysiłek, zapewne czujesz się lepszy. A mi jest wszystko jedno co myślisz. Bawisz mnie, rozweselasz, za mocno przeżywasz. Nie rób mi dobrze, niekoniecznie jest mi to potrzebne. Chociaż....mam ubaw. Dziękuję za pomoc, stosownie się ustosunkuję. Dziękuję za obietnicę łachotania ;-)))))))) super!

    · Zgłoś · 4 lata