Gdybym tak umiała
słów przecudnych
namalować garść całą.
Roztrwonić uśmiech
na prawo i lewo,
wymieniać spojrzenia
ze słońcem.
Przytulając radość
o poranku
widzieć muzykę
w gwiazdach
jak spada na nas
rozjuszona.
Upić się rosą
z kielicha pragnień
najskrytszych.
Stanąć do walki
ze słabościami
w przekonaniu że
nie będę ostatnia.
Gdybym umiała być......
po swojemu...