,,przepraszam, ale mój list ciągle wraca"

marzena

wrócę...kaskadą niefortunnych zdarzeń

które przy tobie skrzą lazurem

westchnień...wspomnień

zmieniasz mnie w ostatni dzień tygodnia,

senne popołudnie

układasz głowę, tulisz

moje uda jak faggio

firanka w oknie muśnie pot

który z ciebie wyciskam

wyczerpane usta czują aksamit

orzechowej skóry

patrzę jak leniwie przyciągasz

ulegam odpływam

szaleństwem pragnień

posłuszna, gotowa na orgazm

maluję dłonią twój obraz

 

 

marzena
marzena
Wiersz · 10 marca 2020
anonim
  • marzena
  • marzena
    ,,Prężąc biodra i piersi bezwstydnie,
    Błyskiem oczu noc ciemną rozwidnię,
    I upałem rozkosznej pieszczoty
    Wzniecę pożar czerwony we krwi.
    Ośmiornicą oplotę kochanka,
    Tajemnicą upoję do ranka,
    Kto raz wpadnie w te straszne oploty,
    W tym się żądza na zawsze tli." J.Tuwim

    Czy ty Ewo szukałaś rozkoszy, chcąc kochanka odnaleźć w klasztorze
    czyżby modły błagania i prośby nadal trwały, rozłupiesz ten orzech
    jak skorupka otworzysz podwoje zakazanej owocem miłości
    ja poszukam Adama na ziemi, chcę anioła, kochanka z krwi, kości
    co skrzydłami ogarnie zwątpienie i mej duszy dziś wzniesie czar nieba
    podzielona połówką owocu, oddam tobie swe męki i chleba
    dajcie nam kobietom chleba, a poznacie że wiele nie trzeba
    by okiełznać umysłu pragnienie, aby poznać gdzie kwitnie natchnienie...tak mnie napadło po Tuwimie ;-))

    · Zgłoś · 4 lata
  • Konrad Koper
    Za dużo emocji...

    · Zgłoś · 4 lata
  • marzena
    Konrad, bo te niedziele takie nudne, może teraz jak przyjdzie wiosna, pojeżdżę na rowerze i będzie spokój. ;-)))

    · Zgłoś · 4 lata
  • Andrzej Feret
    Tak Marzenko, te niedziele są takie nudne, kiedy wiersze umierają w natłoku emocji, ale ...

    · Zgłoś · 4 lata