Literatura

powolna agonia ducha (wiersz)

Yaro

 

nie wrzucaj chleba do kosza 
bo będziesz Go szukał 
świat się skurczył a zło zakwitło 

 

w sercu ziarno miłości usycha 
woda życia zatruła sumienia 
wymierają nadzieje na lepsze 

 

dni płynął szybciej niż zwykle 
udajemy że się kochamy 
noce mokre od  braku sensu 

 

zatapiam się w sobie jak ołów 
paruję w przestrzeń która niknie 
umieram tutaj na nieurodzaju


dobry 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
marzena
marzena 10 marca 2020, 21:41
A ja właśnie pisałam o chlebie, że go pragnę
jak pragnie się nieba
czy poeta powinien umierać
kiedy kwitną marcowe migdały
kiedy życie się budzi, a z drzewa
nasze słowa jak liście...spadały
przysłano: 10 marca 2020 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca