Pewien magnat wystawnie żył.
Setki pucharów miodu spożył.
Lecz trefny trunek wypić mu przypadło.
( Było w nim żądło.)
Dlatego spuchnięte usta miał
i naukę wyciągnąć umiał.
Pewien magnat wystawnie żył.
Setki pucharów miodu spożył.
Lecz trefny trunek wypić mu przypadło.
( Było w nim żądło.)
Dlatego spuchnięte usta miał
i naukę wyciągnąć umiał.
Setki pucharów miodu pił
Lecz trefny trunek wypić mu przypadło
(było w nim żądło)
spuchło mu gardło, usta nabrzmiały
a morał cały
pijmy z umiarem
czekając chwały!