Nie zasnę, jak nie powiesz dobranoc (wiersz)
Marzena
Wnet chyba umrę gdy czułych słów twych
nie zapamiętam przed ostatnim tchnieniem
byłeś w snach moich kradnąc mi myśli
dziś je ubierasz w najczulsze westchnienie
Zagrasz na harfie nieznaną melodię
i poprowadzisz za rękę przed siebie
wiem jak odnaleźć poezję wśród wraków
zatopionych na morzu
Wiem, bo mam Ciebie
I gdy już zliczę wszystkie zmartwychwstania
gdy wiatr kadzidła rozpali
ach, wierzę
gondolą płynę mając w ustach różę
tą którą dałeś mi
mój gondolierze
Przywróć mi wiarę w zachody słońca
pozwól, że zasnę przed oczyma twymi
zamknę powieki usta tulę w słowach
zostań więc ze mną
w mym niebie
w mej ziemi
niczego sobie
2 głosy
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
przysłano:
17 marca 2020
(historia)
przysłał
marzena –
17 marca 2020, 11:22
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się