Nie zasnę, jak nie powiesz dobranoc

marzena

Wnet chyba umrę gdy czułych słów twych

nie zapamiętam przed ostatnim tchnieniem

byłeś w snach moich kradnąc mi myśli

dziś je ubierasz w najczulsze westchnienie

 

Zagrasz na harfie nieznaną melodię

i poprowadzisz za rękę przed siebie

wiem jak odnaleźć poezję wśród wraków

zatopionych na morzu

Wiem, bo mam Ciebie

 

I gdy już zliczę wszystkie zmartwychwstania

gdy wiatr kadzidła rozpali

ach, wierzę

gondolą płynę mając w ustach różę

tą którą dałeś mi

mój gondolierze

 

Przywróć mi wiarę w zachody słońca

pozwól, że zasnę przed oczyma twymi

zamknę powieki usta tulę w słowach

zostań więc ze mną

w mym niebie

w mej ziemi


 

 

marzena
marzena
Wiersz · 17 marca 2020
anonim