absolutio sub conditione

marzena

Obudziłam się wczesnym rankiem

chyba koło czwartej

chciałam się kochać

jestem takim słodkim marazmem

wątpliwością wczorajszego istnienia

 

przechylam lekko głowę

patrzę jak ciężar emocji spływa

po twoich plecach

drżysz, niepewny

 

Miłość nie polega na tym, aby wzajemnie sobie się przyglądać,

lecz aby patrzeć razem w tym samym kierunku. ...

 

 

wiesz, zdezynfekowałam

wszystkie wspomnienia

nawet dzień dzisiejszy

wypiłam radirex

nie pójdę do nieba brudna

 

Wiesz... gdy się jest bardzo smutnym, lubi się zachody słońca...

 

maksymalnie rozluźniona

kradnę sekundy poranka

nie pójdę do pracy

jak się zarażę umrę

jestem online

 

Antoine de Saint-Exupéry - Mały Książę

marzena
marzena
Wiersz · 19 marca 2020
anonim