Filozofia dialogu

marzena

 

 

Czasem, tak wielki ból

sprawia spojrzenie prawdzie w oczy

by zorientować się po kryjomu

kto mieszka z nami w domu

czy nasze oczy, usta i serce

nie są kłamliwym kolejnym wersem.

 

 

nie ukradłam jestestwa wyobraźni

ona nie zna tożsamości, dna

 

które leży na talerzu bez sztućców

ty dia- lektyko ja dia - log

 

spotykamy się etycznie bez maski

mistrzu widzisz jak jem kolację

 

wzgardzisz tym co na stole pustym

pytam jako pytający

 

zapytany sądzi i zjada resztki

w całej swojej bezbronności proszę

nie zabijaj

 

 

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
marzena
marzena
Wiersz · 23 marca 2020
anonim