za oknem głucho i ciemno
za nocą nieśmiały świt
za świtem nie ma nic zabawnego
zmęczone oczy wypatrują promieni
tak to się nazywa
w nieobecności głuche korytarze wspominają
kroki nieobecnych w oddaleniu
co dwa metry z każdym dniem
minimetr bliżej
znowu zobaczę coś zabawnego
optymistycznego