Literatura

...oddech (wiersz)

Marzena

kwiecień oszalał, nagą

magnolią drżą rzęsy

westchniesz

 

maj płacze

zapamiętał krzyk nocy

twoje stopy, gołe

zniszczone ręce

 

czerwiec pogłębił

każdą zmarszczkę

opuść powieki, zapomnij

 

lipiec wrócił burzą

ulewne deszcze

parzy gorącą parą

 

nareszcie, umieram

powietrzem

 

 


dobry 3 głosy
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 31 marca 2020, 16:15
Ciekawy, mocno wyraziłaś uczucia...
marzena
marzena 31 marca 2020, 16:50
Dziękuję. Mam dosyć, chcę...
marzena
marzena 2 kwietnia 2020, 20:12
Andrzej boję się życia. Wybacz.
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 31 marca 2020 (historia)

Inne teksty autora

może dzisiaj
marzena
M
marzena
linie papilarne
marzena
Mendoza
marzena
jaskółki c.d.
marzena
Jaskółki
marzena
– mein schatz
marzena
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca