Zakręty rzeki wspominały,
że najgorsze będzie na wiosnę.
Na bezchmurnym niebie nie widzę
skowronka - tak bardzo chciałam.
Intelekt pozwala na własny sposób
pojmowania świata. Rozumiem.
Kiedy ogień się zapala musi zgasnąć,
dlatego wszystko trzeba mieć
poukładane w środku.
Dopiero wtedy podróż posłuży.
Nie zaprzeczam,
bo jest tak jakbym wysiadła z lotni,
ale obraz wciąż napływa.
Uwalniam się od wiedzy i jestem
gotowa. Niech To przyjdzie.