jak kret na słońcu
szuka ciemności do widzenia
tak szkło w duszy drży od śmiechu
obudziłem się z iluzji
winogrona i miękkość południa
pokrył piach ze złudzeń
pustynia dla idiotów albo wyznawców
czeka mnie długa droga
północ zaprasza na ostatni lodowiec
chcę być sam
mam tyle ile grzbiecie uniesie
byle buty wytrzymały wielką ucieczkę
kiedy usłyszę śnieg pod stopami
chłód orzeźwi wypalone zmysły
uśmiech zamarznie na twarzy
pokrył piach ze złudzeń
pustynia dla idiotów albo wyznawców
[...]
północ zaprasza na ostatni lodowiec"
...się bierę to