~ JEŚLI TO… BYĆ MIAŁO
Bo jeśli to o miłości być miało…
To jakież zawiłości dusze parzą ?
Co masz do przekazania w boskim geście ?
Szydząc przekłamań myśli dwoistością
By wiedzy wzrok chybiał cel z twarzą
A jeśli to o cudowności być miało…
To gdzie żeś jest jałowy mszałów piewco ?
Ambiwalencją w ciemnicy biczowany
Mędrcze… boskiej miłości prześmiewco
Strażniku hymnów prawd objawianych
Maluczkim obsesji jasnością jesteś ?
Maść kłamstw wskrzeszać ma trwogę ?
Niedomówienie niepojęte pragnie panowania ?
Prostemu rozsądkowi krzyż na drogę ?
Czy myśli żywej martwy gniot przesłania ?
Sprawiedliwości tyś gnuśnym zwierciadłem
Z którego obraz na obraz swój wykradasz
Czy po armagedonie dopiero cię skażą ?
Czy kiedyś się okaże, dobryś jest czy zły ?
Niejednoznaczność refleksji się wkrada
A jeśli o boskości to być nie miało…
Demitologii trudność to nieprosta
Czy ofierze niewiernej dajesz wybór jaki ?
By twarz twą ślepiec ujrzał chromy
Czy miłosierdzia ci już nie stało ?
(Tadziowi R.)
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………………Toruń ~ 16 maja '11