~ JEŚLI TO… BYĆ MIAŁO

Krzysztof Maria Szarszewski

 

     ~ JEŚLI TO… BYĆ MIAŁO
 
     Bo jeśli to o miłości być miało…
To jakież zawiłości dusze parzą ?
Co masz do przekazania w boskim geście ?
Szydząc przekłamań myśli dwoistością
By wiedzy wzrok chybiał cel z twarzą
 
     A jeśli to o cudowności być miało…
To gdzie żeś jest jałowy mszałów piewco ?
Ambiwalencją w ciemnicy biczowany
Mędrcze… boskiej miłości prześmiewco
Strażniku hymnów prawd objawianych
 
     Maluczkim obsesji jasnością jesteś ?
Maść kłamstw wskrzeszać ma trwogę ?
Niedomówienie niepojęte pragnie panowania ?
Prostemu rozsądkowi krzyż na drogę ?
Czy myśli żywej martwy gniot przesłania ?
 
     Sprawiedliwości tyś gnuśnym zwierciadłem
Z którego obraz na obraz swój wykradasz
Czy po armagedonie dopiero cię skażą ?
Czy kiedyś się okaże, dobryś jest czy zły ?
Niejednoznaczność refleksji się wkrada
 
     A jeśli o boskości to być nie miało…
Demitologii trudność to nieprosta
Czy ofierze niewiernej dajesz wybór jaki ?
By twarz twą ślepiec ujrzał chromy
Czy miłosierdzia ci już nie stało ?
                                                                 (Tadziowi R.)                                                                                             
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………………Toruń ~ 16 maja '11 

 

Krzysztof Maria Szarszewski
Krzysztof Maria Szarszewski
Wiersz · 16 kwietnia 2020
anonim