z zielonej ławki

Irena Świerżyńska

pamiętasz  -  blat  zielony

z kałamarzem w środku i kwiaty w oknie

i podłoga trzeszczy

 

trochę ciasno

mały domek  -  szkoła

 

a - głowa wiruje szuka

i ciągle za mało nowości

 

dorosło

dostaje

 

nie ten gość i nie to ciało 

i twarz 

krzywa

chciało by się chciało

pika

długo

 

chcesz  - wysoko

 

dźwigaj...

 

 

Irena   Świerżyńska
Irena Świerżyńska
Wiersz · 18 kwietnia 2020
anonim