podam ci do ust puch gołębi
o smaku passiflory
posmaruję policzki musem z jabłka
na języczku ułożę kandyzowaną wiśnię
obliżę paluszki i kąciki uśmiechów
miękkim marcepanem rozpuszczone
kradnę dla ciebie ulęgałki
w ogrodzie anielskiego diabła
połóż się skarbie
na piersiach moich
nakarmię twe stopy wasabi
wysmaruję pyłem
z rybiej łuski złotokardamonowej
twoje ciało pachnie
palonym migdałem a ja
wciąż jestem głodny
Tak sobie myślę, że te moje wiersze to brednie. Hm...nie ma takich mężczyzn.
Coś z moją główką jest nie w porządku, później idą takie słowa w świat. Daleko nie trzeba szukać przykładów
https://www.wprost.pl/uwaga/10313423/uwa...
Najważniejsze jest pragnienie. Głód uczuć, to wzmaga podniecenie.
Tak, ostatecznie powinien otrzymać nagrodę, zaspokoić zmysły, pożądanie...jednak każdy powinien dobrze zjeść przed seksem. Nawet Magda Gessler objawia tą prawdę całej Polsce. Osobiście wolę krewetki. :-)
Mam połykać promienie słońca, polizać powietrze? No można...hm...ale co powie mój psychiatra? No nie wiem, to trochę dziwne...w sumie ja też jestem dziwna. :-)
Wciąż nam mało. To co kiedyś było wartością, cudem teraz nic nie znaczy.
Nic nas nie cieszy, technologia jest dobra jeżeli nie ogranicza. Obawiam się, że jest odwrotnie. Brak intymności, to mnie przeraża. Brak czasu, nic tylko nażreć się, pracować lub pobierać 500 plus, znów nażreć się, posiedzieć przed telewizorem, komputerem, telefonem, znów nażreć się i spać. :-) poniosło mnie za bardzo. :-)
Możliwe, że jest w tym ręka Boga, ale my ludzie lubimy korzystać z usług diabła.
Tak szczególnie pedofile mają teraz dużoooo korzyści z nowej technologii.
Gruba mogę być, co tam. Najważniejsze aby piersi za dużo nie ucierpiały. :-))
To chyba ważne. :-))) Jak sądzisz?
Droga Alu...