Tak wiele "Ja",
ale nie z każdym jest mi po drodze.
Zrzucam niepotrzebny balast
- za dużo mądrości, ciężar uwiera.
Wszystko co widzę, istnieje od dawna,
więc ćwiczę pamięć. Słowa owinę
wokół palca, wyszukam inną rzekę,
nowe ryby przypłyną.
Jeżeli światło okaże się złudne,
wzruszeniem ramion pożegnam
cienką kreskę doskonałości.
Chyba wiem, które drzwi otworzyć.