Cykl wierszy Pasjonata I - VIII pochodzi z 3. tomiku Autorów:
oraz z wydania Boski Chór 19 (praca zbiorowa, pod red. Y. Popławska, T. Hutyra. K. Stawiarski, K. Dominik, wraz z zespołem autorów):
Pasjonata I
(Podobno)
mężczyźni są nieskomplikowani
prostolinijni
i prości w obsłudze
zimne piwo
i seks potrafią ich uszczęśliwić
i kobieta która kocha
lecz nie każe siebie
rozumieć
wystarczy
gdy płacze
aby ją przytulić
jesteś inny czy tylko
chciałabym abyś był
wszystkim czego
mi brakuje
Małgorzata Kiryjewska
Pasjonata II
(spacerkiem)
coraz tkliwsze wzbudzasz uczucia
w duszę sięgasz głębiej
delikatnością dotyku
nie płosząc nieufnego serca
przy tobie bije spokojniej
nie boi się zasypiać
gdy troszkę odpocznie
weźmie głęboki oddech
i obudzi się do życia
czeka na poniedziałkowe poranki
na słotne listopady
przemoczone deszczem
spacerkiem pójdziemy przez czas
a z nami szczęście
Małgorzata Kiryjewska
Pasjonata III
patrzyłem na ciebie a ty spod powiek
rzęsy czarnej jak źrenica
patrzyłem jak głuchy człowiek
a mnie ust obraz zachwycał
patrzyłem dziś a ty nie widziałaś? –
lekko zsunęłaś ramiączko
a we mnie coś wtedy leciało – posłuchaj:
stuknęło, że wszędzie pamiętam
ten brzęk
ściana, że szkło nim zamknąć oczy
bielą ścieliłaś spojrzenia
a ściana biała że rwałaś tak lekko
przez ciszę nie wszystko usnęło
to tango z ramiączkiem zsuniętym frywolnie
dłonią wciąż zapraszałaś – bo nie wiem
czy ja patrzyłem… czy mogę i dla mnie?
się przysiąść? i się… i się zaproponować …
o Pasjonata – tłum nagle zniknął
ostatnia klamka zapadła i bielą ciszy
w ostatniej klamce dźwiękiem dopadłaś jak
złota klamka – a potem stuk a potem dźwięk
Pani pozwoli: my name is James …
20 stycznia, 2020
Andrzej Feret
Pasjonata IV
(niecierpliwość)
drugą naturą
jak wiatr trudno ujarzmić
dla ciebie przycichłam
u wrót twojego świata
przysiadłam
jak bystra woda
lubiłam występować z brzegów
dla ciebie pozwalam dniom
wolno płynąć czekam
aż myślami
nawiedzisz
pleniłam się jak dzikie ziele
teraz rosnę grzecznie
równym rządkiem
nie wspinam się jak do słońca
nie przekraczam
płotu
lecz myśli i tęsknoty
nie potrafię ujarzmić
zbyt potężne to żywioły
szczeliną
choćby najmniejszą
uciekną
jako wiersz zjawią się
przy tobie
Małgorzata Kiryjewska
Pasjonata V
znowuż ten akord znowuż ten trel
kolejny raz i …
a ja nie czekam z żenadą
i po raz drugi znowuż ten stan od kilku chwil
a zapał styl i szyk legato
Kobieto! –
świat rzuciłaś cały i nie w męce lecz
podwójnie brzmi
staccato
na fortepianie appogiatura tnie i świat uleciał cały
znów serce w męce tryl
vibrato
tremolo
i ja cały
kropka do nuty i harfa lekko
już lekko przytrzymuje
a ja się szarpię w gitarze dźwięk
i smyczek w tobie czuję
postawię w smyczku na strunach sześciu
a ty jak filharmonia – ostrzeje akt już pierwszy akt
a jeszcze uwertura!
skracam więc dźwięki zaostrzam takty
i skarcam znów ten pasaż
i znowuż ty i znowuż szał i znów ta filharmonia
na trąbce dzieje się ostry szał sylaba goni całą
i potem też w podziale trwa w półnucie oszalałej
frasobliwa i zgłębiona
minor nadchmurzony
czy Pani lubi Bacha?
ciągle ten stan jak poste restante
i ten fortepian czarny
i zbyt wygodna poza
klawisze białe i czarne są a wśród nich cała
nutka namiętna co dźwiękiem drży
i potem oniemiała
w koszmar zagryza wargi w krwi
nie chłodnie i nie obojętnie
i pełna żaru w fortepian lśni
jak w dłoniach na Steinway’u
on skraca dźwięki zaostrza takty
i skarca znów ten pasaż
i znowuż ona i znowuż szał i znów ta filharmonia
na trąbce dzieje się ostry szał sylaba goni całą
i potem też w podziale trwa w półnucie oszalałej
frasobliwa i zgłębiona
minor nachmurzony
czy Pani lubi Bacha?
ciągle ten stan jak poste restante
i ten fortepian czarny
i niewygodna poza?
ona zagryza wargi w krwi
nie chłodnie i nie obojętnie
i pełna żaru ona - fortepian lśni
jak w dłoniach na Steinway’u
21 stycznia, 2020
Andrzej Feret
Pasjonata VI
(co z myśli układa w bukiety)
dłoniom każe szukać dłoni
przeglądać się w oczach
sercom być blisko
marzeniom za tobą gonić
szeptać czułe słowa
pisać setki wierszy
w zaklęcia wplatać imię
słońce do nieba przypiąć
spacerować w deszczu
przyglądać się błyskawicom
bo burze kochasz
słuchać ulubionych piosenek
pytać o czytane książki
przewędrować tysiące stron
powieści w kilku tomach
by poczuć co ty
przez chwilę być z tobą
uśmiechać się
nie wiadomo dlaczego
chodzić nie dotykając ziemi
z głową pełną słońca
i błękitu nieba
Małgorzata Kiryjewska
Pasjonata VII
wczoraj mówiłaś – wszystko piękne
to najwierniejszy jest przyjaciel!
a dziś odchodzisz – chwila niema
i nawet nie ma Pani nigdzie
zrobiła Pani ze mnie misia
czyż ja był szelma i kot stary?
i powiedziała: mego cienia
Pan już nie ujrzysz, nie gadamy
więcej ze sobą jak pies, kotka …
że tamto może było cudne
ale Pan wcale a to wcale
wciąż i uparcie nie rozumie
i gada tylko trzy po trzy że
mnie się wcale nie wydaje
że Pan utracił już na zawsze
nasze dogłębne obyczaje!
więc żegnam mówiąc do widzenia?
nie! ja mówię stop i basta, ze
mną już koniec! pa! szamanie!
żegnam! Pan znika – koniec szczęścia!
24 stycznia, 2020
Andrzej Feret
Pasjonata VIII
(wino – grona)
uratuj usta od zgorzknienia
nie pozwól zapomnieć
jak mówi się kocham
bym zawsze widziała piękno
zdejmij klapki z oczu
przeganiaj zwątpienie
czuwaj dniem i nocą
pielęgnuj czułym dotykiem
pieść wzrokiem
muzyką słów rozpraszaj w duszy mroki
niech czas zmienia krew w wino
nie chcę smakować jak ocet
zawsze być źródłem światła
do późnej starości słodyczą
smakowanej we dwoje radości
i jeśli tylko bóg pozwoli
upić się sobą do utraty zmysłów
w splątaniu ciał umrzeć z rozkoszy
bo żyć bez siebie już niepodobna
z różą w zębach
podążyć tanecznym krokiem
za parą aniołów
jak my nierozłącznych
do wrót świętego Piotra
z nadzieją że nie każe dmuchać w balonik
Małgorzata Kiryjewska