Literatura

Sen maturzysty (wiersz)

Ianka Anderson

Wchodzę na salę
Grono dostojne uważnie lustruje mój strój
Przez całe liceum zlewałam naukę
A teraz człowieku się bój.

Profesor polskiego -z nią mam na pieńku
Zadaje pierwsze pytanie
Sarmatyzm w Polsce, w którym to wieku?
Oj, nie odpowiem na nie!

Dyro lustruje z uśmiechem drwiącym
Moją przygłupia minę
Dlaczego milczy pani Iksińska?
Chciałbym poznać przyczynę

Sześcioro par oczu we mnie wpatrzonych
A ja, biedna istotka
Siedzę cichutko z puściutką głową
Jak ta ostania idiotka

Już widzę siebie w ogniach piekielnych
Gdzieś na dnie piekła strasznego
Lucyfer kłuje mnie widełkami
I wrzeszczy strasznie "Dlaczego?"

Dlaczego chodziłaś sobie na waksy
Zamiast się uczyć pilnie
Dlaczego zwiewałaś na jakieś koncerty
Na jakieś Jamy i inne?

I nagle w mój koszmar, niczym głos z niebo
Budzika wdziera się dzwonek
Zawsze mnie budził jakby na alarm
Dziś brzmi niczym skowronek!

Dzisiaj Jam Session -wybywam z domu
Szybko się decyduję
Luknięcie w kalendarz -matura za tydzień.....?
Polski jeszcze wykuję!

słaby+ 7 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 20 marca 2000

Inne teksty autora

Dla Michała
Ianka Anderson

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca