nietykalni (wiersz)
Marzena
nie rozróżniamy światła
od ciemności
czujemy zimno lub ciepło
drgania zakrzepłej krwi
zaczyna krążyć
od słów
dobre nie naruszają
przestrzeni
odlecą jeśli
zamkniesz dopływ tlenu
zanik mięśni nie boli
zostają kości
białe jak śnieg
którego nie widziałam od roku
mogę znów dotykać ran
tęsknię za bólem
poczwarka motyla piszczy
wyleci z kokonu
z tysiąca chwil
ma tylko jedną
wyśmienity
1 głos
Usunięto 3 komentarze
przysłano:
3 maja 2020
(historia)
przysłał
marzena –
3 maja 2020, 16:13
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
spadam , ale jeszcze wrócę. dziewczyny nie bić się , tylko tęsknić za mną,
szczególnie czule obejmuję alę , koleżankę z ogólniaka ofkors
( ala, to było naprawdę śmieszne :)
pa marzanny kocie :)