replikacja

Jacek JacoM Michalski

czy ty widzisz to

a jeśli nie to niebo co z tego

że nie widzisz widząc

folia oblepia nas

zapakowani idealnie zakapowani

narkotyki i mocz

mocz stopy w ustach

ten albo inny rodzaj koksu

ona obgryza paznokcie i nie chce

nie chce się podzielić kreatyną

 

czy to maski czy nowe twarze

wytwory

wprost ze słoików choć nie w szkle

jakiś przezroczysty plastyk

słońce w słońcu

wrzuć papier do urny

rozsyp prochy nad kanałem

 

donos na donos

dostarczy im listonosz albo gołąb

 

pierdolę to i tamto

tak czy inaczej

lustra rozmnażają nas bez nas

w nicość

Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 5 maja 2020
anonim