wolna wola

Jacek JacoM Michalski

nie wiem kim chcę być

nie wiem gdzie chcę być

lustro w lustrze tu i teraz

żebrak patrzy na fale

morze zaciera wszystkie napisy

popiół jest daniną

 

mieszkam pod schodami

codziennie słyszę kroki w górę

gonią cuda i słoneczne zające

 

na poddaszu żyje magik

wyrywa nogi gołębiom

są wolne ostatecznie  

nigdy już nie dotkną ziemi

im dalej od lądu tym łatwiej upaść

woda jest ukojeniem

zaleje ogień w płucach

 

puste pokoje i kalekie ptaki

dziwne kapelusze na wieszaku

świeca na środku sceny drga

nad hostią wyplutą w pośpiechu

przez chłopca pełnego strachu

 

nie wiem kim chcę być  

nie wiem gdzie chcę być

wiem kim na pewno nie będę

Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 8 maja 2020
anonim