nie lubię słuchać jak wyje pies u sąsiadów
tak późno - czyżby wyszli
on nie znosi samotności
babcia często powtarzała że wycie to zły znak
może nadejść śmierć
i Szekspir o tym wspominał
by uchronić się przed widmem nieszczęścia
należy zdjąć lewy but i splunąć na podeszwę
teraz uczą ratować
ugniatają klatkę piersiową fantoma
dmuchają w jego odkażone spirytusem usta
mówią że odchodzimy ciemnym tunelem ku światłu
kiedy zaciska się mocno oczy widać jasność - dziwną
czy to tam w głębi głowy jest ten ostatni szlak?
leżę bosa sobie niepotrzebna
a jednak mimo woli spoglądam na drzwi
niepokoją zamknięte na klucz
A i te drzwi zamknięte na klucz niepokoją nie postawionym pytaniem...czy jeśli odejdę będą musieli je wyłamywać?