Przypomnij sobie
kiedy wszedłeś do pokoju
przerażony życiem
którego było w nim za dużo
każda rzecz głosiła sobą odę
a ty zasłaniałeś uszy
przypomnij sobie
kiedy zacząłeś się bać
stać na palcach
i stąpać ostrożnie
byle by nikogo nie obudzić
sam śniąc niespokojny sen
przypomnij sobie
kiedy postanowiłeś umrzeć
a ja wrócę
porozrzucam jeszcze trochę ubrań
porozlewam wiele filiżanek herbaty
i poplamię drewno szałem
ty wiesz jak ciężko go zmyć.