Serce ubiorę w garnitur
łzy zatrzymam tam
skąd pochodzą
i zęby tylko błysną
pośród czerni
poddam się twojej miłości
owiniętej w królewski papierek
tak mnie uczyłeś od zawsze
papier kamień
nożyce wojna
aż moje palce krwawiły
nadal nie odlatuję
skrzydła schowałam
ubrałam serce w garnitur
tak jak ty to zrobiłeś
kiedy twoja głowa
kipiała żarem i czerwienią
ubrałeś serce w garnitur
za ciasny za wąski
byś mógł oddychać
a twoje łzy skurczyły go
jeszcze bardziej
ustaliłeś harmonogram
udawanej miłości
i spisałeś w punktach
atramentem swoich żył
ale ono wciąż bije
to serce w garnitur ubrane
pytanie tylko:
kogo?