Duch 2 (wiersz)
Konrad Koper
Gdy byłem w kuchni,
zjawił się rzekomo mój przyjaciel.
Twarz miał przerażoną.
Gdy witałem go, odsunął się,
a kiedy do niego przemawiałem, milczał.
Wreszcie podałem mu herbatę.
Przyjaciel nie chwycił kubka i zniknął.
Zjawa pojawiła się,
gdy bliski kolega walczył o życie po wypadku.
wyśmienity
2 głosy
przysłano:
18 maja 2020
(historia)
przysłał
Konrad Koper –
18 maja 2020, 18:53
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
,,u mnie" jest niepotrzebne, możesz wykreślić.