Duch 2

Konrad Koper

Gdy byłem w kuchni,

zjawił się rzekomo mój przyjaciel.

Twarz miał przerażoną.

 

Gdy witałem go, odsunął się,

a kiedy do niego przemawiałem, milczał.

 Wreszcie podałem mu herbatę.

Przyjaciel nie chwycił kubka i zniknął.

 

Zjawa pojawiła się,

gdy bliski kolega walczył o życie po wypadku.

 

 

 

 

 

 

Konrad Koper
Konrad Koper
Wiersz · 18 maja 2020
anonim
  • marzena
    Zdarzają się takie odwiedziny, to normalne. Nie warto wnikać, wystarczy pamiętać.
    ,,u mnie" jest niepotrzebne, możesz wykreślić.

    · Zgłoś · 4 lata
  • Konrad Koper
    Dzięki...

    · Zgłoś · 4 lata