Umarł trzy lata temu.
Wdowa została sama.
Ktoś chodzi po piwnicy,
ktoś stuka w okno…
To tylko mysz i wiatr…
Duch nie krąży.
Spadła łyżka,
otworzyła się szafa,
poruszył się cień…
A może jednak duch !?
Umarł trzy lata temu.
Wdowa została sama.
Ktoś chodzi po piwnicy,
ktoś stuka w okno…
To tylko mysz i wiatr…
Duch nie krąży.
Spadła łyżka,
otworzyła się szafa,
poruszył się cień…
A może jednak duch !?