zabierz mnie na spacer!

marzena

 

dzisiaj kot łowca
zawzięty
wywrócił gniazdo wróblom
pisklęta martwe oddają
ostatni oddech
trzecie otwiera oczy
czyżby ta jedna szansa na milion
nadzieja pokraczna uboga
wskoczyła do duszy

nieopierzonej istoty

trawy nucą nowenny
liście skulone chłodem
ronią słodkie łzy
potrafimy schylić głowę? gdy
konwalie afrodyzjaki
rozbudzą zmysły
a ptaki zostawią na dłoniach krople krwi
pokłon dla drzew lasów
łąk grających na wiolonczeli

 

neverhood!

zamknięta
bańka czułych igieł jodły
lepki sok wierzby, mokre mchy


nie chcę żyć wiecznie
wystarczy chwila
kiedy motyl odpocznie
pocałuj mnie w dupę :))

i zmów pacierz 

za karę trzy zdrowaśki

i pięćdziesiąt pompek :))


 

 

 

marzena
marzena
Wiersz · 22 maja 2020
anonim
  • marzena
  • Konrad Koper
    Złożone piękno !!

    · Zgłoś · 4 lata
  • marzena
    Konrad co to znaczy złożone piękno? :) ja chyba głupia jestem :)

    · Zgłoś · 4 lata
  • marzena
    Konrad napisz modlitwę proszę Cię...przynajmniej dołączysz do kółka różańcowego, ja też napiszę:)))

    · Zgłoś · 4 lata
  • Wiesława
    Dla Pani Marzeny :-) Krótka modlitwa.
    Proszę, zatrzymaj czasu wiatr co pędzi jak szalony.
    Szczęśliwych i spełnionych lat, podaruj mi miliony,
    i dzień, zakończenie którego nie jest koniecznością,
    i chwilę pełną uniesień, która staje się wiecznością.

    · Zgłoś · 4 lata
  • marzena
    zapomnij mnie

    korale jarzębiny rosną za domem
    pomarszczone nocnym przymrozkiem
    wypatrują dnia
    przytulam ostatnią ciepłą myśl
    ostatni dotyk, bez łez
    oczy za małe na wiarę
    serce za słabe
    świt jak kelner
    uparcie przynosi kwiaty
    błaga o rachunek zwątpienia
    most bez poręczy
    idę, czas inny na zegarze
    odliczone
    blade wspomnienia

    Wiesławo jest mi niezmiernie miło, że dostałam od Ciebie wiersz.
    Mam kilka wcześniejszych własnych, pełnych tęsknoty...teraz już piszę, właściwie nie wiem jak piszę:) e tam...lubię to:)

    · Zgłoś · 4 lata