Może miałam morze możliwości (wiersz)
Cytra
Droga Pani!
wykrzykuje do mnie życie, grzecznościowo,
ale całym ładunkiem emocjonalnym.
Złagodniałaś jak pies po tresurze.
Za szybko przestałaś kontrargumentować
przezornie i sprytnie.
Życie Moje!
Ja nadal widzę różnicę między wróblem a wołem,
ale kiedy zaczynam politycznie, muza mamroce
Jedna sprawiedliwa samotna wśród hien i szakali
z twórczością której się nie nagradza.
Leczyć to trzeba,
bo przestrogi trafiły w zatkane uszy.
Pamiętam jak kiedyś chciałam stać się wykrzyknikiem,
do końca życia prężyć się pionowo nad kropką.
Dziś już nawet mój wiersz ma demencję i zmarszczki
a kropla potu, często bywa mu puentą.
wykrzykuje do mnie życie, grzecznościowo,
ale całym ładunkiem emocjonalnym.
Złagodniałaś jak pies po tresurze.
Za szybko przestałaś kontrargumentować
przezornie i sprytnie.
Życie Moje!
Ja nadal widzę różnicę między wróblem a wołem,
ale kiedy zaczynam politycznie, muza mamroce
Jedna sprawiedliwa samotna wśród hien i szakali
z twórczością której się nie nagradza.
Leczyć to trzeba,
bo przestrogi trafiły w zatkane uszy.
Pamiętam jak kiedyś chciałam stać się wykrzyknikiem,
do końca życia prężyć się pionowo nad kropką.
Dziś już nawet mój wiersz ma demencję i zmarszczki
a kropla potu, często bywa mu puentą.
dobry
1 głos
przysłano:
24 maja 2020
(historia)
przysłał
Cytra –
24 maja 2020, 19:02
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
a kropla potu, często bywa mu puentą'.
Do zapamiętania:)