inskrypcje na murach skruszą każde spoiwo
bardziej niż krew i ślady po kulach
zobacz jak mimo jasnego dnia ciemne są plamy
słowa błyszczą spod spodu
niosą się szeptem przez zaplecza
im bardziej nieobecne tym głośniejsze
uderzają ciszą do okien
kat oparty o ścianę uśmiecha się do tłumu
czyste sumienia są nienasycone
otwarte bramy zamknięte strachem
szaleńcy budują zaklęcia
prorocy prorokom śpiewają kołysankę
lepiej być maleńką iskrą
niż morzem ognia który zrówna wszystko
chaos to mój porządek
między jednym a drugim progiem