Beton

Scurvy

Siedzi trup na ławce, w parku pełnym betonu widzi martwe rzeczy

To po pewnej dawce,  ktoś paraduje i przechodniów rękoma łapiąc kaleczy

Tu jakieś są latawce, tylko że przyczepione stworzenie na nich krzyczy

 

Tylko ten trup co trzyma latawiec wydaje cieszyć się z tego stanu rzeczy

Że nie musi robić tego co tamtego drugiego bezbronnego właśnie kaleczy

Bo i tak nie musi zwracać uwagi że ktoś na jegomość tak głośno krzyczy

 

Bo przecież on tylko się bawi (jak kulkami) tymi świat tworzącymi rzeczy

Więc on nikogo przecież (bo jakby to) aż do cierpienia przeto nie kaleczy    

Bo tylko człowiek (bo on to żywy) jako coś pełnego z bólu przecież krzyczy

Scurvy
Scurvy
Wiersz · 30 maja 2020
anonim