Literatura

Beton (wiersz)

Scurvy

Siedzi trup na ławce, w parku pełnym betonu widzi martwe rzeczy

To po pewnej dawce,  ktoś paraduje i przechodniów rękoma łapiąc kaleczy

Tu jakieś są latawce, tylko że przyczepione stworzenie na nich krzyczy

 

Tylko ten trup co trzyma latawiec wydaje cieszyć się z tego stanu rzeczy

Że nie musi robić tego co tamtego drugiego bezbronnego właśnie kaleczy

Bo i tak nie musi zwracać uwagi że ktoś na jegomość tak głośno krzyczy

 

Bo przecież on tylko się bawi (jak kulkami) tymi świat tworzącymi rzeczy

Więc on nikogo przecież (bo jakby to) aż do cierpienia przeto nie kaleczy    

Bo tylko człowiek (bo on to żywy) jako coś pełnego z bólu przecież krzyczy


niczego sobie 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 30 maja 2020, 16:31
...bełkot
przysłano: 30 maja 2020 (historia)

Inne teksty autora

Tak to bywa
Scurvy
Oh, poeci
Marcin Bartkowski
Zmęczenie
Marcin Bartkowski
Świadomość społeczna
Nic ciekawego

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca