światło szyje rozdarty horyzont
słowa jak schody unoszą głowę
pamiętam muzykę
trwa jeszcze w obrazach
ojciec ją zostawił ostatnim spojrzeniem
mój syn dotyka strun
kiedy brakuje sił wystarczy uśmiech
dane i oddane taka kolej rzeczy
oczy dzieci odbijają słońce