Współuzależnienie

Cytra

 

ludzie mówią to jednak syn

a ty rozmyślasz
jak zabić instynkt rodzica

zachlany los
rozkraczył się nad tobą
czujesz odór wykrzywionej twarzy

zrób coś
głos w środku wrzeszczy
w mózgu wyje instynkt samozachowawczy

gdy niemoc jak policzek boli

zabij lęk
to kozi róg
jego kac i twoje przebaczenia

i znowu wsłuchana w spapraną katarynę
głupia matka

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry+ 3 głosy
Cytra
Cytra
Wiersz · 5 czerwca 2020
anonim
  • Paweł Kaczorowski
    Czołem, Cytra.
    Mimo, że wiersz traktuje o sprawach emocjonalnie bardzo trudnych, właściwie najtrudniejszych, udało Ci się utrzymać go we wzglednie czystej formie. Bardzo dobrze wypada tutaj estetyczna oszczędność białego, ale nieźle zorganizowanego tekstu. Przeczyściłbym go trochę i zastanowił się nad tytułem. Obecny jest, w moim odczuciu, po pierwsze zbyt oczywisty, po drugie zewnętrzny. Słowo "współuzależnienie" pochodzi z innego areału mowy, jest naukową abstrakcją opisującą zjawisko. W wierszu nie ma zjawiska, obiektu, mechanizmów. Jest bezradność, ból, świadomość i samotność. Jeśli chcesz o tym wierszu jeszcze porozmawiać, daj znać, zaproponuję Ci niewielkie zmiany w układzie wersów i kilka drobnych cięć. Pozdrawiam serdecznie. Paweł

    · Zgłoś · 4 lata temu
  • marzena
    to trudne decyzje, trudne dla matki...jednak dobre rady w takim przypadku są bezcelowe, rozsądek bardzo często gubi się w tych matczynych odruchach, życie...

    · Zgłoś · 4 lata temu
Usunięto 3 komentarze