galernik

Kazimierz Siłuch

przykuty chorobą alkoholową

do łódki ciała

wiosłuje piórem

po odmętach przeszłości

i czasu

spędzonego

w knajpach i tawernach

pod dębem

wzlatuje paralotnią

fizycznie realizuje marzenia

i skacze ze spadochronem

 

Kazimierz Siłuch
Kazimierz Siłuch
Wiersz · 7 czerwca 2020
anonim
  • Konrad Koper
    Zakręcona metaforyka...

    · Zgłoś · 4 lata
  • marzena
    Witaj Kaziu, miło Cię czytać... :-)
    dajesz nadzieję, to bardzo ważne, wiesz o czym piszę...
    mały paralotniarz, naprawdę masz ten spadochron? :-)

    · Zgłoś · 4 lata
  • Kazimierz Siłuch
    Dziękuję za poczytanie i komentarze leciałem paralotnią i tak chciałbym się wzbić na szczyty poetyckie a to już trochę trudniejsze

    · Zgłoś · 4 lata