Tak to bywa

Scurvy

Chcemy być zgubieni, nie brakuje nam powrotu do niedzieli

 

W szklance pusto, chleba brak, pora ruszać dalej w świat 

 

Tam my nie naznaczeni, będziemy przez chwilę cali w bieli 

 

W domu głośno, ludzi tłum, możemy zostać z nimi tu

 

Śmiać się i pić nocami, nie pozwolić się poznać zdrajcami

 

W wiosce znani, i nawet lubiani, na końcu padalcami zwani  

 

 

Scurvy
Scurvy
Wiersz · 9 czerwca 2020
anonim